Macedońskie restauracje, które warto odwiedzić!

Temat, który pojawia się nie tylko na forach polskich podróżników. Jakie znacie macedońskie restauracje, do których warto zajrzeć? Kuchnia macedońska – gdzie najlepiej jej posmakować? Jaką restaurację polecacie w Skopje/Ochrydzie/Macedonii w całości? Odpowiedzi na te pytania poszukują nie tylko turyści. Pojawiają się też w dyskusjach miejscowych. A ci naprawdę znają się na rzeczy!

Pierwszym pomysłem na wpis było stworzenie listy moich prywatnych perełek. Macedońskie restauracje według Justyny! Ale… lista trochę mi się rozrosła.

Zatem dzisiaj przedstawiam Ci moje ulubione restauracje, które możesz odwiedzić po drodze ze Skopje do Ochrydy. Tylko ostrzegam – przygotuj się albo na dzień z trzema obiadami, albo na nieco dłuższą podróż!

kuchnia macedońska
Zdjęcie dzięki uprzejmości Forza Wine Bar & Restaurant

Forza Wine Bar & Restaurant, Skopje
Gdy masz dość kuchni macedońskiej, ale nie macedońskiego wina

Nie jest to typowa macedońska restauracja. Próżno w niej szukać szopskiej, ajwaru czy pleskavicy. Spotkamy tam raczej miejscowych zamiast turystów, zwłaszcza, że znajduje się w oddaleniu od centrum i Aleksandra. Forza to elegancka restauracja włoska. I to bardzo udana, a nie tylko udająca włoską kuchnię. Nawet bruschetta zamienia się tu w małe dzieło sztuki, a makarony przygotowywane są na miejscu.

Tym, co wyróżnia Forzę, jest jednak wybór win. Znajdziemy tutaj wina z małych, nagradzanych macedońskich winiarni: Kamnik, Chateu Sopot, Lazar, Popov, lecz również z oferty najpopularniejszych winiarni, ale nadal ze średniej i wysokiej półki. Będzie zatem Bela Voda z Tikveš, Ajgupka Bovin i inne. Poza Macedonią w karcie win znajduje się także Serbia, Włochy, Hiszpania i Francja.

Jeśli szukasz eleganckiego miejsca na dobrą kolację lub wino z innymi niż bałkańskie przystawkami, to doskonały wybór!

Forza Wine Bar & Restaurant, Skopje

restauracja skopje
Takie tam meze w mięsnej restauracji

Gradska Kafeana – Kaj Jole, Skopje
dla szukających jedzenia bardzo domowego

Kafana, którą odkryłam za późno! Gdybym wiedziała o niej w czasie studiów w Skopje, z pewnością byłabym częstym gościem. I chociaż teraz większość specjałów z karty Kaj Jole jest nie dla mnie z powodu wegetariańskiej diety, i tak mam i będę ją polecać. Mięsożerców zachwyci, wegetarianie też będą zadowoleni!

Jeśli są tu osoby, które poza obiadami lubią także poznawać miejscowe zwyczaje śniadaniowe, to jest to dobra opcja. Co prawda w mojej grupie wiekowej coraz mniej jest podtrzymujących tę tradycję, ale w Kaj Jole zostaniemy ugoszczeni śniadaniem, które niegdyś oferowały wszystkie macedońskie restauracje: flaczkami po macedońsku. Dostępne tylko do południa!

Co jednak wyróżnia tę kafanę, to szeroka oferta dań sezonowych. Jest zatem pača (odpowiednik polskiego galatu) w miesiącach zimowych. Jest absolutnie wspaniała letna mandża, coś przypominającego jajecznicę z pomidorami, papryką i białym serem, a jednak zupełnie coś innego. Szeroki wybór zimnicy, czyli warzywnych przetworów, w tym turshija (kiszone mieszanki warzyw, jak pomidory, bakłażany, kalafiory…), kiszona w całości młoda kapusta czy kiszone papryki nadziewane śmietaną.

A dla tych, którzy chcą spróbować czegoś naprawdę dziwnego, znajdą się i domowe čvarki – ususzone kawałki… tłustego boczku.

Jak zapowiedziałam na początku, jest to raczej restauracja dla wielbicieli mięs – wybór ich jest ogromny. Wegetarianie znajdą mimo wszystko coś dla siebie, i nie mówię tylko o tavče gravče. Papryki nadziewane śmietaną to niebo w gębie, letna mandża jest jedną lepszych, jakie jadłam. A jeśli potrzeba czegoś sycącego i wysokokalorycznego, to zdecydowanie polecam topeno sirenje: trzy rodzaje sera zapieczone z dodatkiem pomidora!

Gradska Kafeana Kaj Jole, Skopje

gdzie zjeść macedonia

Tivko Katče, Gostivar
jagnięcina, na którą przyjeżdżają z Albanii

Wpis o Gostivarze i najlepszej baklavie w Macedonii znajdziesz tutaj!

O Gostivarze pisałam już jakiś czas temu. Wtedy jednak nie znałam jeszcze rodzinnej, niepozornej restauracji, do której ściągają smakosze z Albanii, Bośni czy Serbii, a więc prawdziwi znawcy jagnięciny!

Porcje są ogromne. Specjalnością restauracji jest wolno pieczona jagnięcina i cielęcina, podawane z pieczonymi ziemniakami. Wnętrze jest świetnie zagospodarowane i aż trudno wybrać miejsce do siedzenia – o ile jest wybór, bo często restauracja jest pełna gości. Wnętrze pogrążone w lekkim półmroku oddaje klimat starej kafany, natomiast pobyt na zewnętrznych i wewnętrznych tarasach umilają kamienne fontanny z zadbanymi, jakby naturalnie tam wyrosłymi kwiatami.

Warto też nadmienić, że nad restauracją prowadzony jest hostel, należący do właścicielki. Pokoje są czyste, wspólna przestrzeń zadbana. Dostępny jest jeden pokój prywatny dla maksymalnie 4 osób oraz pokoje wspólne z łóżkami piętrowymi.

Tivko Katče, Gostivar

macedońskie restauracje
Stąd wypływa Vardar (i jedne z najlepszych ryb w Macedonii)

Burimi Tre, Vrutok
obiad u źródeł rzeki Vardar

Aby dotrzeć do tej restauracji, trzeba trochę pobłądzić, trochę zasięgnąć języka i trochę pomanewrować między pozostawionymi gdzie bądź autami. Warto jednak się przemęczyć, by zjeść doskonałą rybę u samych źródeł najważniejszej, mitycznej wręcz dla Macedończyków rzeki. Vardar.

Pierwsze wrażenie jest oszałamiające. Zabetonowane wąskie koryto rzeki na wysokości ponad 680 m n.p.m. zdaje się ciągnąć i ciągnąć, a sztuczne kaskady dopełniają uroku. Siedząc przy stoliku można śledzić wzrokiem pływające niemal dosłownie pomiędzy gośćmi pstrągi. Niestety, dojście do samego źródła zostało niedawno zamknięte i samo źródło straciło swój dawny urok. Na szczęście restauracja Burimi Tre znajduje się niżej, przy hotelu Panorama. Stąd widoku nie zakłócają żadne ogrodzenia.

Vrutok to wieś, której historia sięga średniowiecza i panowania serbskiego władcy Stefana Uroša II Milutina. Dziś jest to zdominowana przez Albańczyków miejscowość, sama restauracja również jest prowadzona przez macedońskich Albańczyków. Jest spory plus tego faktu w karcie – wśród piw króluje… doskonała kosowska Peja!

Menu jest krótkie. Karp oraz pstrąg przygotowywany na trzy sposoby. Jeśli ktoś nie jest wielbicielem ryb, może zamówić kawałek grillowanego mięsa lub niezłą pizzę z pieca. Tutaj jednak zdecydowanie królują ryby. Przygotowywane bardzo prosto, podane z cytryną i niczym więcej.

Burimi Tre, Vrutok

kuchnia macedońska
A po tufahiji – sesja zdjęciowa

Mavrovski Merak, Mavrovo
macedońskie restauracje w Mavrovie

Kiedy planuję przystanek na obiad, przejeżdżając przez Park Narodowy Mavrovo, wpadam w rozpacz. Tutaj bowiem, oddalone od siebie o kilkanaście kilometrów, skupiły się trzy restauracje. Każdą z nich uważam za jedne z najlepszych w Macedonii.

O jednej z nich, hotelu/restauracji Tutto, już kiedyś pisałam. Sprawdź tutaj!

Do zestawienia wybrałam jednak Mavrovski Merak. Powód? To jedyna jak dotąd restauracja w Macedonii, w której znalazłam tufahiję: znany z Bośni i Serbii deser w postaci nadziewanego śmietaną, orzechami włoskimi i miodem pieczonego jabłka. I, tak jak w każdej z „moich” mavrovskich restauracji, mają cudowny kačamak z galičkim serem.

To niewyglądający imponująco domowy specjał, za którym ja przepadam. Kluczem jest prostota: przygotowuje się go, gotując mąkę kukurydzianą (bez mieszania!), a następnie „ubijając” ją łyżką maczaną w maśle na kształt kruszonki lub drobnych klusek. Taką „mamałygę” podaje się z białym serem, a ser z Mavrova uchodzi za jeden z najlepszych na Bałkanach.

Ostatnim argumentem, który powinien przekonać nieprzekonanych do zjazdu z głównej drogi nad Jezioro Mavrovo, jest znajdująca się po sąsiedzku atrakcja. Klimatyczny, podtopiony kościół św. Mikołaja.

Mavrovski Merak, Mavrovo

gdzie zjeść macedonia
Kiedy specjalnością zakładu jest „wszystko”…

Stanica Oaza, Struga
oaza, do której będziesz wracać

Raczej nie trafiłabym tu sama. Nigdy nie wpadłam na to, by przyjrzeć się bliżej strużańskim restauracjom, choć samą Strugę darzę sympatią i niejedną kawę wypiłam w pobliżu Czarnego Drinu. Zbiegiem szczęśliwych okoliczności do Stanicy Oaza zostałam przywieziona – i jest to moje odkrycie tego roku.

Do restauracji trafiłam, ponieważ jej właścicielką jest Jasminka Popovska, współzałożycielka projektu Genuine Experience. Jasminka to prawdziwa kobieta orkiestra. Poza prowadzeniem z mężem restauracji i wynajmowaniem apartamentów, działa społecznie, angażuje się w projekty turystyczne i czuwa nad finansami paru organizacji. A przy tym uśmiech nigdy nie znika jej z twarzy, zawsze elegancka i cierpliwa czeka na gości.

Uwierz mi, chcesz przeczytać o tym projekcie. Jest tutaj.

Historia miejsca, w którym stoi dzisiejsza restauracja, jest niezwykła – i doskonale wykorzystana w opowieść snutą przez właścicieli. To tutaj właśnie znajdował się końcowy przystanek dawnej linii kolejowej, łączącej Skopje aż ze Strugą. Dziś po kolei nie ma ani śladu. W międzyczasie w budynku działała dyskoteka, której zresztą właściciele nie dali odejść w zapomnienie. Sala wciąż jest i uzyskałam zapewnienie, że gdy przyjdą lepsze czasy, na pewno dyskoteki powrócą do Stanicy. Tymczasem w restauracji zadowolić się można muzyką na żywo, lecz również doskonałym jedzeniem.

Niech o jedzeniu w Stanicy zaświadczy fakt, że gdy podczas jednej z wypraw gościliśmy w Stanicy na kolacji, uczestnicy jeszcze przed końcem wieczoru zażyczyli sobie, by wrócić na ponowną wizytę. Jedna z uczestniczek stwierdziła, że w Stanicy Oaza miała okazję zjeść najlepszy posiłek w całym życiu!

Jeżeli jednak miałabym koniecznie coś polecić, to dla wielbicieli mięs byłyby to z pewnością grillowane żeberka. Co do wegetarian… sama nie wiem, co polecić, ponieważ każdy kolejny serwowany tam posiłek wegetariański wydawał się doskonalszy od poprzedniego. Zamów po prostu wegetariańską deskę, przygotowywaną z sezonowych produktów pozyskiwanych od członków ruchu Slow Food Macedonia!

Stanica Oaza, Struga

Mavrovski pstrąg na specjalne zamówienie

Viva Ksantika, Ochryda
najprzytulniejsza restauracja w Ochrydzie

Nie miałam najmniejszego problemu z wybraniem restauracji w Ochrydzie na potrzeby tego wpisu. Od pierwszej mojej wizyty w Ochrydzie jest to mój zdecydowany numer jeden.

Ta maleńka restauracja, wtulona w kącik pomiędzy punktem sprzedaży pereł a restauracją Aleksandrija w porcie, łatwa jest do ominięcia. Przy stoliku przed restauracją w ciągu dnia często spotykają się miejscowi, przy sałatce i rakiji lub nad filiżanką czarnej kawy po ochrydzku omawiając wydarzenia ostatnich dni. Wewnątrz mieści się zaledwie parę stolików, przy czym jeden z nich nierzadko zajmuje sama właścicielka, uśmiechając się do wchodzących znad kalkulatora i stosu papierów.

Zakochałam się w restauracji od pierwszego wejrzenia. I nie jestem jedyna, o czym świadczą ściany lokalu: obwieszone rysunkami i podziękowaniami, formułowanymi w wielu językach świata.

Dla mnie to najprzytulniejsza restauracja w Ochrydzie. Ilekroć tu przychodzę, czuję się jak na niedzielnym obiedzie u babci. Jeżeli tylko mam taką możliwość, włączam Ksantikę w fakultatywny program moich wycieczek. Wówczas zwykle króluje pstrąg – ale wcale nie ochrydzki, lecz zamówiony wieczór przed wizytą, świeży, prosto z Mavrova.

A jeśli przychodzę tam sama, zamawiam zawsze to samo. Wegetariańską turlitavę, zapiekankę z kilkunastu warzyw z okrą na czele, i wegetariański čomlek, rzadko spotykane w restauracjach danie, których podstawą są duszone w winie młode cebulki. Stawiam piwo temu, kto znajdzie to danie w wersji wegetariańskiej w innej macedońskiej restauracji.

Viva Ksantika, Ochryda

Macedońskie restauracje: zniżka dla czytelników newslettera!

Nie możemy się pochwalić jak dotąd restauracją specjalizującą się w kuchni macedońskiej. Jest jednak kilka godnych polecenia bałkańskich restauracji, które ożywią wspomnienia ulubionych dań.

Wraz z dwiema z nich, a mam nadzieję na stopniowe zwiększanie tej liczby, przygotowałam niespodziankę dla czytelników Newslettera.

Już w czwartek, 18 listopada, wraz z macedońskim listem, Czytelnicy otrzymają kod na zamówienia w restauracji Ajvar we Wrocławiu oraz Mały Belgrad w Warszawie!

Macedońskie restauracje wymienione w niniejszym wpisie też co nieco słyszały o smakach, jakimi interesują się odbiorcy Listów Do Macedonii. Kto wie, może i tu da się coś załatwić…

To co, zostawisz adres?

.
Scroll to Top