Rok 2020 postawił wiele moich przekonań do góry nogami. Jednym z nich było twierdzenie, że macedoński prezent można przywieźć… tylko z Macedonii. Tymczasem nawet przy zamkniętych granicach możemy przecież obdarować kogoś (albo siebie!) Macedonią!
Inspiracją do powstania tego macedońskiego prezentownika był analogiczny wpis niemal po sąsiedzku. Bułgarski prezentownik ukazał się na blogu Czubryca Odkrywa i to jemu możecie zawdzięczać to, że sama usiadłam i zaczęłam spisywać pomysły!
Pomysłów było tyle, że chyba każdy znajdzie coś dla siebie. Kultura, jedzenie, akcesoria, w tym inspiracje podróżnicze. A na końcu coś specjalnego ode mnie dla Ciebie – mam nadzieję, że zajrzysz na koniec do moich autorskich propozycji pod choinkę!
Skocz do inspiracji:
1. Książka pod choinkę
2. Mapa dla każdego podróżnika
3. Coś dla smakosza – Macedońskie smaki
4. Macedońska muzyka i film
5. Akcesoria i gadżety
6. Wycieczka Do Macedonii
1. Książka pod choinkę
Nie mogło zabraknąć tej kategorii! Jestem tym typem, który spod choinki wyciągał zawsze całą biblioteczkę. Nie dziw się więc, że musiałam podzielić ją na podkategorie, a i tak naprawdę się ograniczałam!
Literatura macedońska
Na początek pochwalę się prezentem, który sama sobie zażyczyłam pod choinkę. Ten opasły tom został wydany już ponad dekadę temu, jego wartość bynajmniej jednak nie spadła. Żeglarze pamięci. Antologia współczesnej literatury macedońskiej to wybór esejów, prozy, poezji i opowieści ludowych. Zdecydowanie warto!
Kameralne wydawnictwo Biblioteka Słów zwróciło moją uwagę, gdy przed rokiem wprowadzili na polskie półki dwie znakomite macedońskie pozycje. Celownik Blaže Minevskiego to powieść dla koneserów, poetyczna i niełatwa, a jednocześnie napisana doskonałym stylem. Idealna na długie, ciche wieczory. Z kolei Non-oui Lidii Dimkovskiej to lektura… przytulna. Chociaż porusza trudne tematy, opowiada je jakby szeptem, otulając trochę jakby baśniową atmosferą.
A skoro o przytulnych i baśniowych lekturach mowa, nie mogę nie polecić zbioru, który pozostaje moim ulubionym od lat. Wydane w 2012 roku Mały człowiek. Bajki z lewej kieszeni Aleksandara Prokopieva to niesamowicie barwny zbiór. Na jego stronach pojawiają się wszystkie smaki: słodki, słony, gorzki, bywa pikantnie, ale też łagodnie. I jeżeli miałabym komuś polecić jedną wydaną w Polsce macedońską książkę, to byłby to Mały człowiek.
Macedonia od środka
Dla tych, którzy sądzą, że nie ma na polskim rynku ciekawych książek pozwalających spojrzeć na Macedonię od środka, mam niespodziankę. Co prawda nie jest to „typowa” literatura reportażowa. Obie książki, o których za chwilę, znajdziecie w kategorii Nauki społeczne. Nie zrażajcie się jednak, bo są napisane świetnym językiem i rzucają światło na zjawiska, które w pierwszej chwili mogą wydawać się nam dziwne i niezrozumiałe.
Pierwsza z nich, którą pokochałam już za tytuł, to Spaghetti z ajvarem. Translokalna codzienność muzułmanów w Macedonii i Włoszech Karoliny Bielenin-Lenczowskiej. Autorkę zresztą uważnie śledzę, oglądam prelekcje i podczytuję jej publikacje w serwisach akademickich. Książka jest efektem badań terenowych, prowadzonych głównie wśród Torbešów, tj. Macedońskojęzycznych Muzułmanów. Analizuje doświadczenia migracji, praktyki, które pomagają w przetrwaniu w swego rodzaju zawieszeniu pomiędzy światami. Brzmi intrygująco? Takie właśnie jest!
Druga pozycja to tekst obowiązkowy dla tych, którzy sądzą, że Bałkany to beczka prochu. Różnowiercy. Współistnienie międzyreligijne w zachodniomacedońskiej wsi Marcina Lubasia jest znakomitą analizą podziałów i funkcji, jakie spełnia ich podtrzymywanie, lecz także sposobów pokojowego istnienia, a nawet przyjacielskiego sąsiedztwa. Świetna pozycja.
Jeżeli uważasz, że zmiana nazwy na Macedonia Północna rozwiązuje problem grecko-macedoński, to zajrzyj do książki poniżej. Reportaż Dionisiosa Sturisa Nowe życie: jak Polacy pomogli uchodźcom z Grecji opowiada zapomniany epizod polskiej historii, gdy bez strachu przyjęliśmy dziesiątki tysięcy greckich uchodźców. Rzuca też na nie inne światło, wprowadzając do narracji także głos Macedończyków, z których wielu z nich nigdy nie miało już wrócić do opuszczonych domów. Warto.
Bałkański bonus
Na koniec chciałabym polecić dwie książki, które z Macedonią nie mają może wiele wspólnego, ale wielbiciele Bałkanów powinni się o nich dowiedzieć.
Pierwszą jest Moja Jugosławia Gorana Vojnovicia, za którą autor otrzymał w tym roku nagrodę Angelusa. Długo czekała na mojej półce, ale kiedy wreszcie zaczęłam ją czytać, po pierwszych stronach sięgnęłam po zeszyt z notatkami. Ta słodko-gorzka opowieść konfrontuje różne wyobrażenia o relacjach społecznych wewnątrz Jugosławii. W sposób nieoczywisty i przejmujący obrazuje nie tylko rozpad „państwa Tity”, lecz również jugosłowiańskich rodzin, tożsamości i trudny proces kształtowania się zbiorowej pamięci.
Ostatnia książka znalazła się w tym zestawieniu z dużym kredytem zaufania. Tej książki… jeszcze nie przeczytałam. Przymierzam się do niej i z pewnością to zrobię, bo sama perspektywa autora na opisywany temat mnie fascynuje. A tym autorem jest Pajtim Statovci, pochodzący z Kosowa Fin, którego rodzina opuściła Bałkanów podczas ostatniej wojny w latach 90. W powieści Przejście opowiada historię dwóch nastolatków, którzy w czasach komunistycznych uciekają z Albanii do Włoch. Mnie to wystarczy na zachętę.
2. Mapa dla każdego podróżnika
Większość polecajek z tej kategorii znajdziecie w księgarni Art Travel.
Polecam ich nieprzypadkowo – to moja ulubiona księgarnia podróżnicza jeszcze z czasów studiów. Jeszcze nigdy mnie nie zawiodła, a jak wrzucicie w wyszukiwarkę hasło Macedonia, to znajdziecie gratkę dla koneserów. Mają nawet szczegółowe mapy kilku skopijskich dzielnic! Jeszcze niech tylko uzupełnią ofertę o górskie szlaki i będą wyborem numer jeden każdego macedoniofila.
Przewodniki po Macedonii
Zanim przejdę do map, zacznę od przewodników. Od paru miesięcy zabieram się za przejrzenie i zestawienie przewodników po Macedonii dostępnych na polskim rynku. Niestety, przewodniki w języku polskim zawierają wiele błędów. O ile jestem w stanie przymknąć oko na merytorykę, to pewne krzywdzące uproszczenia i przestarzałe informacje praktyczne sprawiają, że nie chcę niczego polecać, dopóki nie przeczytam każdego z nich raz jeszcze. Natomiast jest jeden przewodnik, który bardzo lubię i z którego często sama korzystam. To anglojęzyczny przewodnik po Macedonii wydawnictwa Bradt.
Jeżeli natomiast poszukujemy prezentu dla Bałkanofila, który woli mieć w jednym miejscu całe Bałkany Zachodnie, najlepiej sprawdzi się inny anglojęzyczny przewodnik. Lonely Planet – Western Balkans jest całkiem niezłym kieszonkowym kompedium dla podróżującego po tym regionie.
Mapy samochodowe i szlaków górskich
Od lat pozostaję wierna wydawnictwu Freytag&Berndt. Jeżeli potrzebujesz dokładnej i aktualnej mapy samochodowej, to powinien być Twój wybór. Tutaj znajdziesz najnowszą mapę samochodową Macedonii, wydaną w lipcu tego roku. Jeśli sama Macedonia Ci nie wystarcza, uzupełnij ją o atlas samochodowy południowych Bałkanów. Nie wszystko jest aktualne – wydanie z 2018 roku nie uwzględnia niektórych nowych autostrad – ale warto ją mieć na wszelki wypadek. A już tym bardziej, jeśli lubisz czasem zjechać z głównej drogi.
Najlepszymi mapami dla wyruszających na górskie szlaki, zarówno rowerowe jak i piesze, są te z oferty wydawnictwa Trimaks. Sklep podróżnika ma całkiem bogatą ofertę, jednak przeglądając mapy, uważajcie na jeden szczegół – pod hasłem Macedonia wyszukiwarka proponuje także… mapy Macedonii Egejskiej, regionu w Grecji.
Niemniej jednak warto zaopatrzyć się w mapy interesujących nas regionów. Co prawda nie powinno być problemu z kupnem w ochrydzkiej księgarni mapy Parku Narodowego Galicica. Trochę więcej kłopotów przysporzyć może znalezienie Mavrova czy Pelisteru, a już Osogovo jest rzadkością.
Mapa zdrapka – 122 miejsca w Macedonii, o których nie wiesz!
To będzie hit!
Viatorum.mk to nowa inicjatywa macedońskich pasjonatów, którzy stworzyli mapę zdrapkę ze 122 miejscami w całej Macedonii. Są wśród nich najpopularniejsze atrakcje, jak Kamienne Kukły, twierdza Skopje czy Kaneo. Jednak znacznie więcej jest nieoczywistych punktów, w tym opisywane już na blogu Jaskinia Pešna, źródło rzeki Vardar czy monastyr Lesnovo. Świetna gratka!
Jestem w stałym kontakcie z wydawcą mapy i wreszcie mogę ujawnić, że chciałabym sprowadzić te mapy dla polskich macedoniofilów. Niestety, przed świętami prawdopodobnie to się nie uda, ze względu na brak chęci współpracy firmy kurierskiej. Niemniej, jeżeli jesteś zainteresowany/a takim prezentem na podchoinkową czy inną okazję, napisz do mnie! Konkretne zamówienie z pewnością przyspieszy przesyłkę. 🙂
3. Coś dla smakosza – Macedońskie smaki
Najlepszy ajvar to ten domowy – tu nie ma dyskusji ani wątpliwości. Jednak po każdej wyprawie przychodzi taki smutny moment, gdy sięgamy do dna słoiczka… Biorąc pod uwagę fakt, że wielu z nas nie miało okazji w tym roku uzupełnić zapasów, przychodzę z pomocą, jak temu zaradzić!
Zestaw tradycyjnych przetworów
Balkanito to nowy sklep internetowy, prowadzony przez dwóch bałkańskich pasjonatów. Ich celem jest popularyzacja różnych, także mniej tuzinkowych, bałkańskich smaków.
Co prawda, oferowane w tym momencie produkty są pochodzenia bułgarskiego. Ja jednak zawsze powtarzam, że jeżeli wierzę w ajvar inny niż macedoński, to jest to wyłącznie ajvar bułgarski. Miałam okazję spróbować już tych przetworów i przysięgam: są świetne!
W sklepie poza ajvarem zamówić możemy również pindżur, lutenicę czy grillowane bakłażany, a także bułgarską chałwę i lokum. Jeśli nie możesz się zdecydować, polecam zestaw prezentowy z ajvarem, pindżurem i bakłażanami – idealny, jeśli dopiero namawiasz kogoś na wyprawę kulinarną. Jeżeli natomiast chcesz uszczęśliwić opłakującego pustą spiżarkę bałkanofila, zamów zestaw wszystkich przetworów Balkanito!
Uwaga – teraz najlepsze! Z kodem domacedonii otrzymujesz 10% zniżki na zamówienia w Balkanito!
I nie zapomnij o sklepie po Świętach. W Nowym Roku bułgarski profil może się nieco zmacedonizować!
Voucher do restauracji
Kryzys pandemiczny dotknął każdego z nas. Niektóre branże mniej lub bardziej wracają do działania, w trudnej sytuacji wciąż pozostaje nie tylko turystyka, ale też gastronomia. Wybierając prezent, który chcę teraz zaproponować, tak naprawdę obdarujesz dwie strony: ulubioną restaurację, na której przetrwaniu Ci zależy oraz potencjalnego fana bałkańskiej kuchni.
Masz ulubioną bałkańską knajpkę? Napisz do niej i zapytaj o możliwość zakupienia vouchera prezentowego na określoną kwotę. Takie bałkańskie zamówienie może być zresztą ciekawym pomysłem na sylwestrową kolację… albo urozmaicenie wigilijnego stołu!
Niezmiennie polecam wrocławski Ajvar. Niestety z menu wypadła boska sarma, nadziewane bakłażany i tavče gravče, co znacznie ograniczyło wybór wegetarianom. Zawsze jednak dla bezmięsnych pozostaje tradycyjny pohovany kaškaval, panierowany ser z sałatką szopską! Pamiętaj, że z kodem macedonia otrzymujesz 10% zniżki na zamówienie przez stronę!
Warszawiakom polecam Balkan Grill. Jak zwykle wyróżnię nie danie mięsne, bo z tym sobie każdy poradzi, ale boską panierowaną paprykę faszerowaną serem bałkańskim… I uwaga, również tutaj mam dla Ciebie niespodziankę! Podczas składania zamówienia telefonicznie rzuć hasło domacedonii, a dostaniesz deser gratis!
W Poznaniu brak bałkańskiej restauracji z prawdziwego zdarzenia, ale możemy pochwalić się miejscem jedynym w swoim rodzaju. To Pan Memo, kawiarnia z tureckimi (i nie tylko) deserami i pieczywem oraz świetną kawą. Można składać zamówienia na wynos, do czego zachęcam! Ja dam się pokroić za borka ziemniaczanego z pastą paprykową, revani, ekmek i – uwaga – trileće!
Macedońskie wino na wigilijnym stole?
Niemożliwe? Oczywiście, że możliwe!
Niestety, polska oferta ograniczona jest do jednej tylko winiarni – pomijając wina dyskontowe, których można szukać w Kauflandzie czy Biedronce. Na szczęście ta „jedna winiarnia” to nie byle co, a Popova Kula.
Jeśli chcesz, aby na Twoim wigilijnym stole znalazł się macedoński Vranec, delikatna Stanušina albo biała Temjanika, zajrzyj do grupy Smakosze win Popova Kula i znajdź Grzegorza Łaskarzewskiego, przedstawiciela winiarni w Polsce. Nie obrażę się, jeśli wspomnisz, skąd wiesz o tej nie lada ofercie!
4. Macedońska muzyka i film
Muzyka
Od razu uprzedzam – nie będzie tu ani Gorana Bregovicia ani Yugopolis. Nie znaczy to, że nie polecam, ale niech jednak będzie macedońsko.
Nie doszukałam się macedońskich płyt w polskich sklepach (jeśli coś przeoczyłam, chętnie naprawię błąd, daj znać!). Z pomocą przychodzi Amazon.de, który przy odrobinie szczęścia dostarczy płytę jeszcze przed świętami! Jest Toše Proeski, choć najsłynniejsza Igra bez granica dostępna jest w jednym egzemplarzu, więc spiesz się! Znajdzie się Makedonsko devojče Karoliny Gočevej z nowymi aranżacjami macedońskich utworów ludowych. Ja szczególnie polecam dwóch wirtuozów, duet Vlatko Stefanovskiego i Miroslava Tadicia, coś dla gitarowych koneserów. Jeżeli lubisz nucić pod nosem Ederlezi, zdecydowanie sięgnij po królową Bałkańskich Cyganów, Esmę Redżepovą. A jeśli chcesz się dowiedzieć, czego ostatnio słucham ja, to tu przykład: najnowsza płyta Foltin – Momóma!
Film
Tęsknisz za macedońskimi krajobrazami? Lubisz filmy z zachwycającymi zdjęciami? A może po prostu zachwycił Cię macedoński kandydat do Oscara i chcesz mieć ten przełomowy dla kinematografii macedońskiej film w swojej kolekcji albo znasz kogoś, kogo taki upominek zachwyci?
Nie ma sprawy – rewelacyjny dokument Kraina miodu dostępny jest na DVD! Uwaga, wersja z angielskimi napisami!
A gdyby tak cofnąć się do ostatnich dni Jugosławii i znaleźć się na granicy jugosłowiańsko(macedońsko)-albańskiej? Dlaczego nie! Za grosze możesz kupić kultowy film Posterunek graniczny, który w charakterystyczny dla bałkańskiej kinematografii sposób opowiada o przededniu wojny z czarnym humorem, po każdym wybuchu śmiechu zostawiając gorzki posmak w ustach. Film obowiązkowy i w języku polskim!
5. Akcesoria i gadżety
Wszystko to, co nie zmieściło się w poprzednich kategoriach!
Na Bałkańską Czergę trafiłam dzięki prezentownikowi bułgarskiemu, do którego link podrzuciłam na początku wpisu. W tym sklepie kupisz zachwycające bałkańskie dywany i kilimy, sprowadzane od rzemieślników, głównie z Bułgarii. Chociaż większość w katalogu produktów opisane są jako wzory bułgarskie, umówmy się – niejeden znalazłby się w macedońskim domu. Wśród całej tej dobroci postanowiłam wyróżnić jeden produkt. Piękny, albański chodnik, który sprawił, że od samego patrzenia znalazłam się w Albanii!
Kawa z tygielka stała się symbolem Bośni i to tam chyba najbardziej jest rozpowszechniona. W Macedonii jednak każdy dom wyposażony jest w taką czy inną gezvę i nie ma bazaru, na której nie znalazłoby się zestawu bałkańskiego kawosza. Jeśli marzy nam się kawa po macedońsku, a do kolejnego wyjazdu wciąż jeszcze daleko, to może warto zaopatrzyć się w serwis z tygielkiem i kawą?
Kolejny gadżet to, jak coraz częściej się przekonuję, niezbędnik podróżnika, przybywającego do Macedonii. Choćby się bronił i zapierał, że niczego nie przywiezie – zawsze kończy z paroma słoikami, butelkami, opakowaniami lokum i innymi drobiazgami. A tuż przed wyjazdem zaczyna się kalkulacja, czy jeszcze jeden ajvar albo mała rakija to jeszcze nie, czy już nadbagaż… A przecież wystarczyłaby podręczna waga do bagażu. Już nigdy więcej plucia sobie w brodę za to, że zostało pół kilo do zagospodarowania!
Dobra, teraz będzie hit zestawienia. Tego nie znajdziecie w żadnym bałkańskim prezentowniku. A szczerze i naprawdę uważam, że taki prawdziwy, najprawdziwszy fan Macedonii powinien sprawić sobie takie gustowne akcesorium.
Tak. Mam na myśli te kolczyki albo taki naszyjnik. Za rok chyba sama coś im zaprojektuję. Nie ma za co!
6. Wycieczka Do Macedonii!
Ten rok wiązał się dla wielu z nas rezygnacją z wymarzonego, wyczekanego wyjazdu do Macedonii. Głęboko wierzę, że rok 2021 przyniesie nowe możliwości – i już dziś sama zaczynam je realizować.
Najlepszym prezentem, jaki mogłabym dostać pod choinkę, byłaby wyprawa do Macedonii. Jeżeli masz tak samo – jest na to sposób.
Już 19 grudnia zaproszę Cię na nietypową, bo wirtualną wyprawę do Macedonii. 19 grudnia premierę będzie miał ebook, w którym przez smaki i opowieści z drogi przeprowadzę Cię przez moją Macedonię.
Będzie to pierwsza z wypraw, na które zaproszę Cię w tym roku. W planach są wyprawy rowerowe, trekkingi, powtórka wyprawy kulinarnej i szlakami macedońskiego rzemiosła.
Jeśli chcesz obdarować dwie osoby jednocześnie – zapisz sobie datę premiery ebooka lub zaplanuj wspólną macedońską wyprawę.
Niech 2021 rok będzie macedońskim rokiem!
Pozdrawiam serdecznie i życzę przyjemnego zaznajamiania się z Macedonią! Jak już wymienione w tekście zaległości zostaną nadrobione, polecam się – polecę więcej. 😉 Chociaż sama z bałkańskiej literatury i kinematografii mam tyle do nadrobienia, że szkoda gadać!
Ile inspiracji! Dziękuję za polecenie Balkanito! No i wstyd się przyznać, ale z polecanych książek kojarzę tylko „Celownik” i „Non-oui”. Mam więc co nadrabiać! Muszę też koniecznie obejrzeć „Posterunek graniczny”. Polecenia w moim przypadku, to raczej prezentownik dla samej siebie, niż dla kogoś bliskiego. W trakcie długich zimowych wieczorów, zaznajomię się jeszcze lepiej z Macedonią Północną 🙂 Pozdrawiam!