Jak Macedończycy wybrali Trumpa na prezydenta

Jak wybraliśmy amerykańskiego prezydenta. Taki tytuł nosi polityczny thriller autorstwa macedońskiego pisarza i publicysty, Aleksandra Kukuleva. Prowokujący tytuł nawiązuje do prawdziwych wydarzeń, które do dziś wzbudzają poruszenie znacznie dalej niż w małej, niepozornej Macedonii. Kraju, o którym przeciętny amerykański obywatel zapewne nigdy nie słyszał. 

Aż przyszły wybory w 2016 roku.

Trump i ferma fake newsów

Macedońskie miasto Veles trafiło na nagłówki jeszcze zanim Amerykanie ruszyli do lokali wyborczych. O „macedońskich nastolatkach” pierwsi napisali dziennikarze z The Guardian oraz BuzzFeed News. Powód? To właśnie Veles miało być największą światową „fermą fake newsów”.

Początkowo temat wyglądał komicznie. Grupa macedońskich nastolatków, których znajomość angielskiego miała być „chwiejna i podstawowa”, znalazło sposób na biznes. Jednoosobowa działalność gospodarcza, polegająca na prowadzeniu stron szkalujących Hilary Clinton, okazała się drogą do szybkiego bogactwa.

Zaczęło się niewinnie – od stron kopiujących teksty lifestylowe, diety, nowinki ze świata motoryzacji czy sportu. Lekkie treści przyciągały do witryny internautów. A witryna najeżona była reklamami, w które kliknięcie jest warte parę centów od użytkownika. I tak młodzi macedońscy przedsiębiorcy zarywali noce ucząc się, jak generować i przekierowywać ruch na swoje strony.

Jednak ani samochody, ani nawet bogactwo i romanse sportowych idoli nie budzą takich emocji, jak polityka. A jak się miało wkrótce okazać, poglądy i przekonania jednego ugrupowania są łatwiejsze do zmonetyzowania od innych.

Wybory w USA i „macedońskie nastolatki”

wybory usa
Nawet Stephen Colbert w swoim The Late Night Show już w listopadzie 2016 roku odniósł się do informacji o wpływie macedońskich nastolatków na wybory w USA

Legenda głosi, że przełomem okazało się udostępnienie w przypadkowej grupie na Facebooku, gromadzącej użytkowników amerykańskich o prawicowych poglądach. Udostępnienie prowadziło do jednej z powstałych w Veles stron. Treść udostępnionego tekstu została skopiowana z witryny amerykańskiej. W ciągu jednej nocy użytkownicy udostępnili ją dalej kilkadziesiąt razy. Dla właściciela strony oznaczało to zarobek w wysokości połowy przeciętnych miesięcznych dochodów w Macedonii.

Tak Veles zostało fabryką fake newsów. Plotki rozniosły się błyskawicznie, a wraz z nimi rosła liczba rejestrowanych w centrum Macedonii stron. „Przedsiębiorcy” szybko przekonywali się, że treści polityczne przyciągają więcej UU – Unikalnych Użytkowników, co oznaczało lepszy zarobek. Przekonywali się także, że potencjalni wyborcy Trumpa częściej dzielą się newsami bez sprawdzania ich źródła. Wyborcy Clinton, a jeszcze bardziej wspierający Sandersa, nieufni są wobec treści z serwisów nieznanych o niezidentyfikowanym źródle, nawet jeśli zgadzają się z ich poglądami i wspierają ich kandydata.

Mechanizm działania był prosty. Tak zwane „macedońskie nastolatki” kopiowały treści, które mogłyby spodobać się konserwatywnym odbiorcom. Z biegiem czasu, aby jeszcze zwiększyć prawdopodobieństwo dalszych udostępnień, do kopiowanych newsów dodawali coś od siebie. Tworzyli sensacyjne, kontrowersyjne treści – zmyślali fakty, tworzyli krzykliwe nagłówki, cytowali nieistniejących świadków. 

Tym sposobem w miejscowości liczącej 55 tysięcy mieszkańców zarejestrowano ponad setkę stron popierających Trumpa i szkalujących Hilary Clinton – m.in. powielając nieprawdziwą informację o toczącej się przeciw niej sprawie karnej.

W 2016 roku średnia płaca w Macedonii wynosiła niecałe 370 dolarów. Dochód z fake newsowych witryn wynosił od kilku do kilkunastu razy więcej. Plotka niesie, że rekordziści w ostatnim kwartale przed wyborami zarobili nawet kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Wszystko to pochodziło z reklam, w które klikali użytkownicy, odwiedzający nasycone sensacyjnymi artykułami strony.

Nie chodzi o poglądy, chodzi o biznes

Być może, gdyby wynik wyborów w 2016 roku był inny, Veles nie zyskałoby takiej sławy. Jednak zwycięstwo Donalda Trumpa, o którym zadecydowało 78 tysięcy głosów, zwróciło uwagę świata nie tylko na system wyborczy w USA.

Wybory ujawniły, że umiejętne korzystanie z narzędzi udostępnionych przez takie firmy jak Facebook czy Google, mogą mieć realny wpływ na kształtowanie opinii wyborców.

Okazało się, że fake news może być niebezpiecznym narzędziem. I że na treść rozpowszechnianych wiadomości niekoniecznie mają wpływ poglądy ich autora, ale po prostu – zysk.

W wyniku śledztwa przeprowadzonego przez Projekt Raportowania Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji (Organized Crime and Corruption Reporting Project – OCCRP,), wspartego m.in. przez Amerykańską Agencję Rozwoju Międzynarodowego (United States Agency for International Development – USAID) ujawniono, że „fermy fake newsów” nie były wcale inicjatywą macedońskich nastolatków.

Za ich powstaniem stać ma… macedoński prawnik, Trajče Arsov. Do dziś nie wiadomo na pewno, jak duży był wpływ Arsova i jego amerykańskich współpracowników (m.in. republikanina Parisa Wade’a i pisarza Bena Goldmana) na wynik wyborów. Nie udowodniono również, aby byli powiązani z rosyjskimi agentami propagandowymi, co początkowo podejrzewano.

Arsov, pytany o motywy swojego działania, odpowiadał dziennikarzom, że ani on, ani zapewne żaden z jego naśladowców, nie miał zamiaru wpłynąć na amerykańską politykę. Chodziło wyłącznie o biznes.

Człowiek, który pomógł Trumpowi wygrać wybory

Trump wybory
Człowiek, który pomógł wygrać wybory Trumpowi i jego galeria sławy

Prawnik Arsov w wywiadach i podkreślał, że nie doszło do złamania prawa macedońskiego. Podobnego zdania jest cytowany przez CNN Money Mirko Ceselkoski.

Ceselkoski jest twórcą „Uniwersytetu Internetowego Marketingu”. Na swojej stronie otwarcie chwali się nagłówkami z CNN, francuskiego L’obs czy jednego z najpopularniejszych kanałów informacyjnych w Azji, CNA. Nagłówki są dalekie od tego, co przeciętny przedsiębiorca chciałby w nich zobaczyć, promując swój biznes. „Poznaj fake newsowe trolle, które wpłynęły na wybory w USA”, „Pieniądze, kłamstwa i manipulacja – ciemne siły, kryjące się za fake newsami”, „Macedońskie fake newsowe oszustwo”, itp. Strona promuje kurs, który ma pomóc studentom tworzyć tzw. treści wirusowe i tak prowadzić Facebookowe fanpage, aby przynosiły nawet 7 milionów dolarów miesięcznie. Ceselkoski nie uczy, jak promować biznes w mediach społecznościowych – to sensacyjne treści w nich krążące mają być biznesem samym w sobie.

W wywiadzie telewizyjnym dla CNA Mirko Ceselkoski z dumą prezentuje wizytówkę. Podpis pod jego nazwiskiem głosi: człowiek, który pomógł Donaldowi Trumpowi wygrać wybory w 2016 roku.

Z podobną dumą chwali się dziennikarzom, że przynajmniej kilkoro jego uczniów znalazło się w gronie twórców stron, które mogły przyczynić się do zwycięstwa Trumpa w 2016 roku. Uważa, że to dzięki niemu paru z nich zostało milionerami. A jego biznes wcale nie zakończył się wraz z masowym usuwaniem przez Facebooka i Google’a macedońskich fanpage’y. Wręcz przeciwnie – „przedsiębiorstwa” kwitną.

Płacimy za to, by nas okłamywali

iwers
Plakat promujący dokument Leslie Iwerks na temat macedońskiej „stolicy fake newsów”

Mirko Ceselkoski wydaje się uosobieniem myśli nieważne jak, byleby mówili. A co na temat wątpliwej i nagłej popularności sądzą mieszkańcy Veles?

Jedną z odpowiedzi może być opinia Slavčo Čadieva, który do 2017 roku pełnił funkcję burmistrza miasta. Cytowany przez CNN Money polityk stwierdza, że fabrykowanie sensacyjnych wiadomości i zarabianie na reklamach nie różni się wiele od kłamstw, które publikują dziennikarze. Burmistrz nie podjął żadnych działań, które miałyby na celu ukrócenie tej działalności. „To sposób na zarobienie szybkich pieniędzy” – powiedział dziennikarzowi CNN Čadiev. Sam tym ludziom mógł zaproponować posadę informatyka i wynagrodzenie równe małej części ich zarobków na fake newsach.

Niezależnie od tego, czy zgadzamy się z poglądem eks-burmistrza Veles, porusza on istotny problem. Macedonia nie ma nic do zaoferowania młodym ludziom. Bezrobocie sięga 25%, a wśród młodych wygląda to jeszcze gorzej. Wielu z nich wyjeżdża z kraju, ale wielu nie ma takich możliwości. Dodatkowo, jak podaje Ethical Journalism Network (EJN), z ponad trzystu macedońskich portali informacyjnych, zaledwie dwadzieścia uznaje się za wiarygodne. Opinię tę podzielają sami Macedończycy. Macedońskim problemem jest także brak przepisów regulujących działalność mediów. Nie istnieje też prawo, które penalizowałoby np. mowę nienawiści i pomówienia.

Jak trafnie podsumował Aleksandar Stojkovski, członek macedońskiej organizacji pozarządowej zajmującej się technologiami informacyjnymi:

Płacimy za to, żeby krajowy kanał telewizyjny nas okłamywał, więc jak myślisz, gdzie młodzi ludzie dowiedzą się, że liczy się prawda?

Netflix, Trump i macedońskie nastolatki

Jak fake newsy pomogły wygrać wybory Donaldowi Trumpowi to temat, który interesuje nie tylko publicystów. Na platformie Netflix dostępny jest świetny dokument Hakowanie świata, opisujący jak targetowanie przez narzędzia Facebooka może zmienić wynik wyborów. Wiadomo już, że z tych narzędzi zaczęli korzystać także twórcy macedońskich stron i prowadzący profile na Facebooku. Bo „veleski przemysł” nadal kwitnie.

Wiadomo też, że w przygotowaniu jest serial, którego jednym z wątków ma być właśnie działanie ferm fake newsów w Macedonii. Jego roboczy tytuł to Clickbait, premierę zapowiedziano na rok 2021.

Na platformach iTunes, primeVideo, Google Play czy Vimeo on Demand dostępny od paru tygodni jest również dokument reżyserki Leslie Iwerks. Selling Lies w całości skupia się na wydarzeniach z 2016 roku oraz ich wpływie na trwającą kampanię.

Źródła

Poniżej zamieszczam źródła z których korzystałam przy pisaniu tekstu.

The Secret Players Behind Macedonia’s Fake News Sites, S. Cvetkovska, A. Belford, C. Silverman, J. Lester Feder, OCCRP

In Veles, meeting the producers of fake news, B. Matejčić, European Trade Union Institute (ETUI)

„I was a Macedonian fake news writer”, S. Oxenham, BBC

The Secret Players Behind Macedonia’s Fake News Sites, M. Jovanovska, J. Leopold, J. Lytvynenko, Investigative Reporting Lab Macedonia

Inside the Macedonian fake news complex, S. Subramanian, Wired

The Macedonian Fake News Industry and the 2016 US Election, H. C. Hughes, I. Waismel-Manor, Cambridge University Press

Fake News: How a Partying Macedonian Teen Earns Thousands Publishing Lies, A. Smith, NBC News

The Fake News Machine: Inside a Town Gearing Up for 2020, F. Davey-Attlee, I. Soares, CNN Money

Scroll to Top