W opinii wielu osób, które docierają do Skopje, stolica Macedonii jest nieciekawa. Przeważają opinie o kiczowatości miasta, o „architektonicznym Disneylandzie”. Na blogach i w dyskusjach w Internecie można przeczytać, że w zasadzie nie ma tam nic do oglądania. Do przeciętnego turysty przemawia klimat Starego Bazaru, jednak nie dla każdego to wystarczający argument.
Dla mnie Skopje to miasto fascynujące. Niestety, nie urzeka ono na pierwszy rzut oka jak Ochryda. Skopje zdecydowanie nie oczaruje każdego. Miłość do Skopje jest trudnym i wymagającym zaangażowania uczuciem!
„Мiasto, które rośnie na głębokości; miasto,które szerzy się pod ziemią; miasto, które samo siebie zjada”. Takie, według Nikosa Chausidisa, jest Skopje i cała Macedonia. Z jednej strony „El Dorado archeologów”, lecz z drugiej: niekończące się cmentarzysko. Wielowiekowe Skopje nie rozrastało się wszerz, ale tworzyło warstwy.
Warstwy, jak tort. A przecież wszyscy lubią tort, nie?
Zdjęcie tytułowe: Guillaume Speurt
Spis treści
⇒ Skopje – architektoniczna perła
• Miasto otwarte, miasto spotkań
Skopje – architektoniczna perła
Stolica Macedonii może robić wrażenie uporządkowanego chaosu. Na pierwszy plan wysuwają się efekty projektu Skopje 2014, zainicjowanego jeszcze przez poprzedni rząd Nikoli Gruevskiego. Klasycyzujące fasady, dziesiątki pomników i ogólna „antykwizacja” przestrzeni publicznej to pierwsze, co kojarzy się z obecnym wizerunkiem Skopje. Turyście zwraca się też uwagę na zabytki kultury osmańskiej, pilnując przy tym, by przypadkiem nie wiązał ich ze współczesnością. Są natomiast świadkowie przeszłości, których stara się ukrywać przed turystycznym spojrzeniem.

Chociaż wymazywanie charakterystycznych dla tkanki architektonicznej Skopje budynków zapoczątkował rząd VMRO-DPMNE, nie ustało ono wraz z objęciem władzy partii SDSM i Zorana Zaeva.
Jeszcze prawie dekadę temu ówczesny burmistrz skopijskiej dzielnicy Centar, Vladimir Todorovik, twierdził: „Skopje powinno otrzymać nowy wizerunek. Zamiast miasta w szarym, socrealistycznym stylu, zapewnijmy mu naturę estetyczną. Zmieńmy centrum Skopje w kompletną architektoniczną i miejską całość, co nada miastu artystycznego wyrazu”.
Mówienie w Skopje o „socrealistycznym stylu” jest dla miasta krzywdzące. Niezależnie od tego, czy odpowiada nam estetyka stolicy sprzed pół wieku czy nie, ten okres obfitował w liczne nagrody, przyznawane poszczególnym budynkom, powstającym w mieście. Skopje otrzymało nawet status modernistycznej perły.
Perły brutalizmu.

Trzęsienie ziemi w Skopje
26 lipca 1963 roku Skopje rozsypało się jak domek z kart. O godzinie 5:17, na której zatrzymał się zegar starego dworca kolejowego, miasto obudziło się gwałtownie ze sprawą potężnego wstrząsu sejsmicznego. Trzęsienie o sile 6.1 w skali Richtera pozbawiło życia ponad 1000 osób, a dachu nad głową – około 100 tysięcy. Miasto z lotu ptaka wyglądało jakby zostało zbombardowane.
Stolica dopiero co lizała rany po powodzi w listopadzie 1962 roku. Takiego kataklizmu nikt się jednak nie spodziewał. Poruszył on świat do tego stopnia, że na moment doprowadził do zawieszenia zimnej wojny. Tak! Już w parę dni po trzęsieniu w stolicy Macedonii spotkali się żołnierze Armii Czerwonej i siły amerykańskie, by ramię w ramię odgruzowywać zniszczone miasto.
Ciekawostka: to Adolfowi Ciborowskiemu Skopijczycy mogą być wdzięczni za uratowanie tureckiego bazaru, największej atrakcji dzisiejszej stolicy.
Więcej o polskiej pomocy znajdziecie w dokumencie
Skopje: sztuka solidarności.
Pomoc różnego rodzaju napłynęła z 78 krajów, w tym Polski. I to właśnie polski zespół miał ogromny wkład w odbudowę macedońskiej stolicy.
Realizm socjalistyczny nie odcisnął piętna na Jugosławii. W pierwszych powojennych latach widoczne są niewielkie wpływy socrealistycznych idei. Jednak po ochłodzeniu stosunków między Stalinem i Tito urbaniści, planiści i architekci jugosłowiańscy wyraźnie zwracają się w kierunku modernizmu.
Polacy odbudowują Skopje
Fakt, że w Jugosławii nie wykształciła się jedna narodowa architektura i wspólny zestaw symboli tożsamościowych tłumaczy się promowanym przez rząd „jednością w indywidualizmie”. Pewien ogólny styl został zdefiniowany – stąd możliwe jest zwiedzanie krajów byłej Jugosławii szlakiem np. charakterystycznych spomeników – dopuszczono natomiast lokalne, oryginalne odmiany.
Gruzowisko, w jakie zmieniło się Skopje, stanowiło niemal gotowy plac budowy. Tak zresztą postrzegał je Kenzo Tange – Japończyk, który przeszedł do historii Macedonii jako budowniczy nowego Skopje.

W rzeczywistości pieczę nad odbudową stolicy sprawowało przynajmniej kilka zespołów. Zanim jeszcze ktokolwiek zwrócił się do japońskiego wizjonera, do Macedonii przybył zespół polskich urbanistów. Głównymi nadzorującymi odbudowę byli Adolf Ciborowski i Stanisław Jankowski. Wcześniej podnosili z gruzów powojenną Warszawę, a w latach 60. cieszyli się już uznaniem na całym świecie!
Polski zespół odpowiedzialny był, można rzec, za „techniczną” stronę odbudowy. Zaprojektowanie ideologicznej, tożsamościowej wizji nowego Skopje stało się przedmiotem konkursu. Zaproszono do niego osiem zespołów, po cztery z Jugosławii (Skopje, Belgrad, Zagrzeb i Lublana) i spoza niej (Rotterdam, Rzym, Nowy Jork, Tokio).
Jury uhonorowało dwa projekty. Zachwyt wzbudziła idea japońskiego zespołu pod kierownictwem Kenzo Tangego. Budził on jednocześnie sporo zastrzeżeń i kontrowersji. W związku z tym zespół japoński wraz z wyróżnionym zespołem z Zagrzebia (kierowanym przez Radovana Miščevicia i Fedora Wenzlera) mieli stworzyć wspólnie „dziewiąty projekt”.
Projekt autorstwa Tange i jego współpracowników dotyczył ścisłego centrum Skopje – dokładnie obszaru obejmującego 295 akrów, od nowego dworca kolejowego po Plac Republiki (dzisiejszy Plac Macedonia).
Japończyk oparł swą wizję na dwóch osiach. Łączyły one nowe ze starym, przecinając się w centralnym punkcie. Z zachodu na wschód przebieg osi wyznaczała rzeka Vardar. Początek wyznaczał nowoczesny dworzec kolejowy, zarazem jedyny budynek projektu Kenzo Tange, który doczekał się urzeczywistnienia. Oś północ-południe przebiegała od starego dworca kolejowego, po którym po katastrofie została jedynie północna ściana, po čaršiję.
Miasto otwarte, miasto spotkań

Nowy dworzec był „transformatorem”, z którego rozchodziła się energia. To stąd rozchodziły się i tu krzyżowały, niczym żyły w krwioobiegu, ciągi komunikacyjne: kolejowe, autobusowe i piesze. Perony i tory kolejowe zawieszone zostały na wysokości kilku metrów, dzięki czemu nie ingerowały bezpośrednio w ruch miejski. Zwiększało to bezpieczeństwo i usprawniało rozchodzenie się „żył” autobusowych i kolejowych bez wchodzenia sobie w drogę.
Brzegi Vardaru zamienione zostały w tereny rekreacyjne i zielone. Budynki administracyjne wybudowane wzdłuż osi od nowego dworca do Placu Republiki pomyślane zostały jako Brama Miasta. Miały stanowić reprezentacyjny ciąg. Składał się on z pasa wewnętrznego budowli siedmiopiętrowych, pełniących funkcje administracyjne, usługowe i kulturowe. Na parterze i pierwszym piętrze mieściłyby się sklepy i restauracje. Pas zewnętrzny przeznaczony był dla biurowców, centrów biznesowych oraz apartamentowców, sięgających nawet 17 pięter.
Plac Republiki został zaplanowany jako miejsce spotkań. Symboliczne (tutaj przecinały się osie starego i nowego i bardzo dosłowne. Tutaj krzyżowały się drogi różnorodnych mniejszości, dzielących przestrzeń stolicy. Z racji przekształcenia Placu i jego okolic w centrum administracyjne, kulturalne, rozrywkowe i biznesowe, spotkania mieszkańców były nieuniknione. Skopje miało stać się miastem otwartym, dla i na każdego.
Za najdoskonalszy element projektu i jedyny niemal w pełni zaimplementowany uważa się Mury Miejskie. Otaczały one Plac Republiki od zachodu, rozciągając się na południe do starego dworca i półkolem docierając do Bramy Miejskiej na wschodzie. Naturalnym przedłużeniem na północy był bazar i górująca nad nim twierdza.

Le Corbusier i Jugosławia
Mury Miejskie to w rzeczywistości pas bloków mieszkalnych. Niczym ufortyfikowana ściana okalają centrum. Są żywą (bo zamieszkaną) tkanką, chroniącą i zarazam wchłaniającą historię i tradycję. Poszczególne klatki oddzielone są pionami komunikacyjnymi, niczym basztami. Parter i pierwsze piętro przeznaczone są na sklepy i pomieszczenia usługowe. Balkony na wysokości pierwszego piętra zawieszone nad chodnikami stwarzają iluzję tunelu, jak gdyby zadaszonych przejść. Wokół każdego bloku wyznaczono przestrzeń pod tereny zielone, rekreacyjne oraz parkingi.
Chociaż przyjęty z takim entuzjazmem, projekt Tange wprowadzony został jedynie częściowo. Zachowano zaproponowany przez japońskiego wizjonera układ urbanistyczny. Z rozwiązań architektonicznych zrealizowany został (choć w niepełnym wymiarze) dworzec kolejowy. Mury Miejskie zachowały pierwotną ideę, natomiast ostateczny wygląd wszystkim budynkom nadali jugosłowiańscy architekci.
Brutalizm, nurt późnego modernizmu, „skrajny modernizm”, zyskał na popularności w latach powojennych. I choć dzisiaj dla wielu surowe, nieotynkowane, z niezasłoniętymi elementami konstrukcyjnymi i instalacjami budynki są odrzucającymi potworkami – pół wieku temu budziły zupełnie inne odczucia. Głównymi założeniami brutalizmu była funkcjonalność, przestrzeń, surowość. Tak naprawdę, nie tak daleko od brutalizmu do tak modnego współcześnie minimalizmu.
Za ojca brutalizmu uważa się Le Corbusiera. Legenda założycielska opowiada o zachwycie legendarnego architekta, który w surowości betonu dostrzegł podobieństwa do chropowatości naturalnego kamienia. Le Corbusier porównywał widoczne na nieotynkowanej powierzchni usterki do znamion i zmarszczek ludzkich, nadających każdej osobie indywidualizmu.
Do Jugosławii dotarł brutalizm względnie szybko, bo już w latach 50. Nurt ten wybitnie wpasował się w przyświecającą Marszałkowi Tito ideę jedności w indywidualizmie, tj. kształtowania w ramach wyższej wspólnoty (pozornych?) narodowych tożsamości. Dodatkowo brutalizm spełniał jeszcze jeden cel: był zwróceniem się ku nowoczesności, postępowi.
Skopje doczekało się dziesiątek nagród za swoją architekturę. Szybko zyskało miano perełki brutalizmu. W budowę nowoczesnej stolicy zaangażowali się najwybitniejsi architekci Jugosławii, ale nie tylko. Muzeum Sztuki Współczesnej zaprojektował wybitny polski tercet, Warszawskie Tygrysy: Wacław Kłyszewski, Jerzy Mokrzyński i Eugeniusz Wierzbicki.

Brutalizm w Skopje – mapa
Niełatwo w roku 2020 ruszyć tropem skopijskiej modernistycznej architektury. Pół biedy, gdy, zaniedbana i zapomniana, ginie między reklamami czy za nowym budownictwem. Niestety, w wielu przypadkach jest też bardzo dosłownie zasłonięta. Niskiej jakości mieszanką styropianu, tynku, farby i plastiku, tworzących pseudoklasycystyczne fasady.
W latach 90. w części „starej Jugosławii” zastosowano taktykę, którą Arna Mačkič nazywa wojną przeciwko architekturze. Obiekty, symbolizujące jugosłowiańską tożsamość, jedność kulturową, wspólnotowość, masowo wyburzano. W Macedonii wymazywanie jugosłowiańskiej przeszłości zaczęło się nieco później – w chwili zainicjowania projektu Skopje 2014. Wówczas obsypane nagrodami perły brutalizmu schowano do styropianowych opakowań.
O Skopje 2014 przeczytasz w tym wpisie. Znajdziesz w nim także interaktywną mapę, która pozwoli Ci znaleźć wszystkie pomniki i obiekty, powstałe w ramach projektu!
Mimo dekady od ogłoszenia projektu, wciąż budzi to gorące dyskusje wśród historyków sztuki, ale także samych mieszkańców. Zauważa się, że ignorowanie wybranej części przyszłości jest niebezpieczne, tworzy wyrwę w zbiorowej pamięci i tożsamości. Zarazem wysuwa się inny problem. Obiekty powstałe w ramach Skopje 2014 nieuchronnie wpisują się w przestrzeń wspólną, redefiniując ją i wpływając na postrzeganie Macedończyków przez przybywających, lecz również – przez nich samych. Pojawia się zatem pytanie: co jest istotniejsze, odkryte, czy ukryte pod nim? Żadne? Oba?

Niezależnie od odpowiedzi, zapraszam Was na szlak śladem brutalistycznych obiektów w Skopje. Po kliknięciu w znacznik, otrzymacie informację o roku powstania oraz autorze.
Uwaga! Z pewnością nie są to wszystkie powstałe budynki modernistyczne. Część już nie istnieje, do części nie dotarłam. Jeżeli wiesz o jakimś, którego nie ma na liście – napisz do mnie!
Podobał Ci się ten wpis? Napisz koniecznie, czy tego typu teksty są dla Ciebie ciekawe! Jeśli znasz kogoś, kogo może zainteresować, koniecznie go udostępnij! Dziękuję!