edukacyjne | rozrywkowe

Skopje 2014 challenge

22 kwietnia 2019

Wyobraźmy sobie, że wykupiliśmy jedną z objazdowych wycieczek po Bałkanach. W programie między innymi – zwiedzanie Skopje. Załóżmy, że przespaliśmy wjazd do miasta, obudzili nas na parkingu, lekko oszołomionych prowadzą za rączkę do centrum.

Najpierw przytłoczą nas faceci na koniach kilkanaście metrów nad ziemią. Potem do podłoża przygwożdżą nas groźne spojrzenia, rzucane przez koronowane głowy na tronach. Możemy poczuć się trochę nieswojo, kiedy poza tłumami turystów, przyjdzie nam przedzierać się przez tłum starożytnych wojów, proroków i artystów z XIX i XX wieku.

Jak się nie zgubić w tej pomnikowej masie? I skąd w ogóle wzięła się pomnikowa armia?

Skopje 2014 – Macedonia jest wieczna

skopje2014
Muzeum Archeologiczne. Na pierwszym planie: most z kilkunastoma pomnikami „zasłużonych dla historii Macedonii”

W 2010 roku premier Nikola Gruevski postanowił wzbogacić krajobraz Skopje i tym samym przyciągnąć do Macedonii rzesze turystów. Gruevski, który prawdopodobnie czuje się nieodrodnym potomkiem wodza Aleksandra, zapragnął zaszczepić w rodakach przekonanie o potędze antycznego macedońskiego narodu. Generalna redekoracja stolicy w pierwotnym planie zakładała wybudowanie 40 struktur: budynków rządowych, skwerów, pomników, rzeźb. Wisienką na torcie miał być trzydziestometrowy pomnik Aleksandra, a w zasadzie „Wojownika na koniu” w centralnym punkcie Skopje. Całość miała kosztować 80 milionów euro.

Struktur jest trzy i pół raza więcej (łącznie 137). Do maja 2017 roku projekt pochłonął 684 miliony euro.

Kiedy w roku 2016, czyli dwa lata po planowanej dacie zakończenia, przyjechałam do Skopje, projekt trwał w najlepsze. I to mimo negatywnego stosunku mieszkańców do pomysłów burmistrza i premiera.

Nie można odpowiedzieć: „Walcie się”

skopje jak dojechać
Skutki Kolorowej Rewolucji

– Skopje 2014 to największy kicz i strata pieniędzy, poza tym wszystko jest bardzo złej jakości – opowiadała mi jedna z lokalnych przewodniczek w 2016 roku. Podobną opinię podzielała większość zagadniętych mieszkańców stolicy. A przecież oficjalnie projekt miał cieszyć się popularnością, a niektóre rozwiązania architektoniczne Macedończycy rzekomo wybrali sami w… głosowaniu internetowym.

– Jakieś sondy rzeczywiście były prowadzone, ale wybór był żaden – to z kolei Zoran, pracujący w restauracji dwa kroki od monumentalnego wojownika. – Nie można było odpowiedzieć „Walcie się”. Mogłaś wybrać albo coś złego, albo coś jeszcze gorszego.

Swoje zdanie dorzuciła też Iskra, studentka nauk społecznych na Uniwersytecie świętych Cyryla i Metodego, angażująca się w aktywizację albańskiej młodzieży.

– Zwróć uwagę, że ta cała fantazja Gruevskiego jest potwornie rasistowska. Chce promować turystykę? To dlaczego nie odnowi meczetów z czasów Imperium Osmańskiego? Na Starej Čaršiji rząd wspiera tylko macedońskich właścicieli, w większości sprzedających jakieś zupełnie oderwane charakterem od miejsca produkty. Albańczycy, którzy tworzą atmosferę tego miejsca, są wykluczani. Wykluczani są też w ogóle z macedońskiej opowieści. Znikają. Jak Turcy i Romowie. Taką opowieść mamy sprzedać turystom? O żywych duchach?

Mieszkańcy dali upust swojemu niezadowoleniu w lutym 2015  roku, gdy upublicznione zostały nagrania dowodzące, że rząd zlecał podsłuchy tysięcy obywateli. Na ulice wyszli demonstranci, obrzucając budynki rządowe, pomniki i rzeźby balonami z farbą. Na koloryzowanie rzeczywistości przez władzę społeczeństwo odpowiedziało Kolorową Rewolucją.

Wówczas w protestach uczestniczyli ramię w ramię Macedończycy z Albańczykami, a często i przedstawiciele innych mniejszości.

O burzeniu pomników

skopje
Plac Macedonia z Wojownikiem na koniu w centrum

Faktem jest jednak, że okrzyknięta kiczowatym Disneylandem stolica Macedonii przyciąga i zadziwia turystów. Jest się z czym fotografować, co dodawać na Facebooka i Instagrama. A czy na koniu siedzi Aleksander czy Napoleon – to mniej istotne. Odhaczanie na mapie i poszukiwanie kolejnych pomników przypomina trochę polowanie na wrocławskie krasnale. Tylko kaliber jakby większy.

Żadnych zalet Skopje 2014 nie dostrzegała partia SDSM. Jednym z założeń programowych przed wyborami parlamentarnymi w 2016 roku partii była rewitalizacja centrum Skopje. Miasto chciano oczyścić z „nadużyć i przestępstw”, których efektem były wszechobecne pomniki.

Dwa i pół roku po przegranej VMRO-DPMNE z przestrzeni miejskiej usunięto… jeden pomnik. Pomnik Andona Lazova Janeva – Kjošeto. Postać rewolucjonisty, przez jednych uznawanego za płatnego zabójcę, przez innych za walczącego o wolność i niepodległość Macedonii, od początku budziła kontrowersje.

W 2017 roku przy Ministerstwie Kultury powstała komisja, której zadaniem jest analiza projektu Skopje 2014, jego skutków oraz przygotowanie propozycji dalszych działań. To ta komisja zadecydowała o usunięciu Andona Lazova. Ona również wydała opinię o usunięciu z Muzeum Archeologicznego w Skopje przedmiotów uznanych za nieautentyczne. Zaleciła także szkołom zaprzestanie organizowania lekcji muzealnych w Muzeum Macedońskiej Walki o Niepodległość, jako „miejscu zideologizowanym, niespełniającym standardów muzealnictwa”.

skopje

Oprócz problemów formalnych i fiskalnych, wiążących się z usunięciem istniejących pomników, powstaje także wątpliwość z zakresu socjologii turystyki. W pewnym stopniu bowiem pomniki wpisały się w miasto i w wymiarze narracji turystycznej: stały się autentycznym zabytkiem. Czy Macedończycy chcą tego, czy nie, sam fakt postawienia pomników w ich stolicy wpisał się w jej historię i tożsamość.

Czy zatem pozostawić Aleksandra Wielkiego na swoim miejscu, czy rozpocząć proces wymazywania, niejako powtarzając to, co zrobił Gruevski,ukrywając pod warstwą tynku pamiątkowe tablice i architekturę z czasów Jugosławii?

Śladami Skopje 2014 – mapa

Wspomniałam, że zwiedzanie Skopje szlakiem pomników Skopje 2014 jest trochę jak szukanie krasnali we Wrocławiu. Z tego względu przygotowałam mapę stolicy, na której zaznaczyłam wszystkie (albo prawie wszystkie) pomniki, które powstały w Skopje w ramach wspomnianego projektu. Na ich powstanie przeznaczono prawie 34 miliony euro!

Każdy znacznik opatrzyłam krótkim opisem postaci lub wydarzenia, którym poświęcony jest pomnik.

Dodatkowe dwa znaczniki (pomarańczowe) przedstawiają pomniki, które nie znajdują się na liście Skopje 2014, jednak uznałam, że warto je opisać.

Mapa dostępna tutaj.

Wchodzisz do gry? Zrób zdjęcie z którymś z pomników z listy, wrzuć na Instagrama z hasztahiem #skopjechallenge i oznacz mnie (@domacedonii)!

Only registered users can comment.

  1. W lipcu po raz kolejny odwiedziłam Skopje i cóż…nazwa jaką mu nadaliśmy dalej otrzymujemy "kiczowate wesołe miasteczko". Spacerując pierwszy raz po mieście doszliśmy do wniosku, że odbudowujący miasto zrobili sobie tour po Europie i to co im się w innych miastach spodobało to w jakiejś skali przenieśli o Skopje…. Ale mimo to koszmarku w stylach ciągnie mnie tam ponownie…jak będziemy jechać znowu na wakacje do Grecji za pewne znowu nocleg będzie w Skopje 🙂

  2. Ja jestem w Skopje zakochana! Oczywiście najpierw był szok, bo człowiek próbował coś sfotografować, a tu z każdej strony atakowały fontanny, pomniki, muzyczka, disco światła i nie bardzo wiadomo było z której strony te zdjęcia ugryźć 🙂

Comments are closed.