Wszystkie zarejestrowane winiarnie w Macedonii rocznie produkują od 120 do 170 milionów litrów wina. Jest to wynik robiący wrażenie i dający Macedonii miejsce w pierwszej trzydziestce światowych producentów. Ponad 1.1% powierzchni kraju zajmują winnice. Niewiele? We Francji, która jest dwadzieścia pięć razy większa od Macedonii, winnice zajmują 0.7% terytorium! W statystycznej konsumpcji wina na jednego mieszkańca Macedończycy prześcigają nawet Włochów: oblicza się, że przeciętny Macedończyk spożywa w ciągu roku 2,5 litra wina i litr rakii. Biorąc pod uwagę, że statystyki obejmują tylko „zaksięgowaną” sprzedaż, pomijając domowe wino na własne potrzeby, to…
Historia macedońskiego wina
W powszechnym mniemaniu historia europejskiego wina zaczyna się w greckich polis i Imperium Rzymskim. Tymczasem wino było obecne na terenach starożytnej Macedonii i Tracji jeszcze przed rozkwitem i upadkiem cywilizacji minojskiej i mykeńskiej! Dopiero później Grecy, po przejęciu technologii od kupców fenickich, zaczęli rozprzestrzeniać uprawę wina i rozwijać poszczególne szczepy. Po nadejściu Rzymian kultura winna rozszerzyła się na całe Imperium, a Macedonia znalazła się w gronie najwyżej cenionych regionów, z których ten leczniczy napój był sprowadzany. Każdy Macedończyk zresztą wie, że zarówno Filip II, jak i sam Aleksander, byli koneserami wina.
Wino umocniło swoją pozycję po rozprzestrzenieniu się chrześcijaństwa. Większość obrzędów wymagało obecności wina, symbolizującego krew Chrystusa. Nie bez powodu przez cały okres średniowiecza najlepsze wino produkowane było przez mnichów. Klasztory zazdrośnie chroniły receptury winne trunki, powstające ad maiorem Dei gloriam – na większą chwałę Bożą.
Panowanie osmańskie na Bałkanach (XIV-XX wiek) znacznie ograniczyło, a w niektórych latach wręcz zatrzymało rozwój winiarstwa. Islam zakazał spożycia wina i innych alkoholi. Na szczęście uprawa wina przetrwała właśnie dzięki zakonom, które na potrzeby celebracji religijnych produkowały wino na terenach przyklasztornych.
Na przełomie XIX i XX wieku ogromna zaraza dotknęła niemal wszystkie europejskie winnice, niektóre z nich doszczętnie niszcząc. Odbudowa trwała dziesięciolecia. Nie sprzyjała jej zawierucha wojenna, chociaż okres międzywojnia uczynił wiele dobrego na Bałkanach. Do II wojny światowej zarejestrowano w Macedonii 13 winiarni produkujących przede wszystkim wina luzem. Niezależnie od nich istniało ponad 30 tysięcy rodzin, posiadających małe winnice. W czasach Jugosławii władza upaństwowiła produkcję, ale Macedonia pozostała głównym dystrybutorem, pokrywając 2/3 jugosłowiańskiej produkcji.
Współcześnie winorośl uprawia się na 28 tysiącach hektarów, co angażuje ponad 15 tysięcy rodzin. Produkcja nastawiona jest na eksport, tylko 15% trafia na rynek rodzimy. W dziesiątce największych importerów wina luźnego znajduje się Polska, do której trafia 1.7% powstałego trunku.
Szlakiem wina Do Macedonii
Macedonia mocno stawia na rozwój turystyki zrównoważonej, w tym ekoturystyki czy turystyki kulturowej. Nie czekając na inicjatywy rządowe, indywidualni działacze, stowarzyszenia, przewodnicy, właściciele restauracji czy obiektów turystycznych zrzeszają się i udoskonalają ofertę. Podobnie jest z turystyką winną – w każdej części Macedonii znajdziemy winnice, które poza zbieraniem winogron i ich rozlewaniem proponują degustacje, oprowadzanie, nocleg, a czasem i wiele więcej.
Wino odgrywa istotną rolę w macedońskiej kulturze. Pojawia się w pieśniach i poezji, jest elementem obrządku zaślubin i zaręczyn. Każda szanująca się rodzina powinna mieć w piwniczce wino własnej produkcji! Innymi słowy, bez skosztowania macedońskiego wina nie można uznać, że posmakowało się tego kraju w pełni. Wielbiciele winobrania koniecznie powinni odwiedzić Macedonię we wrześniu, szczególnie jej centralny region. Wtedy w Kavadarci odbywa się coroczny Grozdober, czyli festiwal wina. Parada, targi winne, degustacje i pierwsze, symboliczne zbiory… Inną okazją jest Dzień św. Walentego, a w Macedonii: święto św. Tryfona, patrona wina!
Degustacje macedońskiego wina
Kraj dzieli się na trzy winne regiony, z których największy udział (83%) w uprawie winorośli i produkcji wina ma region centralny, Povardarski/Dolina Vardaru. Oprócz niego wyróżniamy jeszcze część zachodnią, Pelagonia-Polog, a także wschodnią: Osogovo.
Najwięcej plantacji o chyba najbogatszej historii winnic znajdziemy w regionie Tikveš oraz Demir Kapija, w okolicach miejscowości Kavadarci i Negotino. Najbardziej innowacyjnym regionem – jako laik muszę tu wierzyć ekspertom – jest odcinek od Štipu po Kočani. Ostatnia miejscowość dodatkowo słynie z uprawy… ryżu!
Chociaż można w Macedonii dostać wina słodkie i półsłodkie, nie cieszą się one popularnością. Klimat kraju sprzyja produkcji win wytrawnych oraz dojrzewaniu wysokiej jakości czerwonych gron. Uprawia się najbardziej znane szczepy międzynarodowe (Rkaciteli, Plavec, Sauvignon, Chardonnay, Merlot, Pinot noir, Muskat czy Syrah), ale najbardziej ceniony jest szczep rodzimy, Vranec. Oprócz niego z lokalnych winorośli występują również Smederavka, Žilavka, Temjanika, Kratošija oraz endemiczna Stanušina.
A gdzie warto wybrać się na degustację?
Royal Winery Queen Maria
W 1928 r. Król Aleksander Karadjordjević postanowił zasadzić winnicę w Demir Kapija. Winiarnia otrzymała nazwę Villa Maria po żonie władcy, Marii. Było to wręcz prywatne miasteczko. Na terenie posiadłości znajdował się szpital, kościół, domy mieszkalne, taras spacerowy, a piwnice mogły pomieścić 500 000 litrów wina!
Winiarnia ta istnieje do dziś. W piwnicach można zobaczyć stuletnie beczki dębowe, a w niektórych z nich – ślady po kulach, efekcie zabawy niemieckich oficerów. Poza zwiedzeniem oraz degustacją Royal Winery Queen Maria oferują również miejsca noclegowe. Największą chyba atrakcją jest niezwykłe niebieskie wino Blue Sapphire fermentujące ze szczepów Chardonnay.
Winiarnia znajduje się w większości proponowanych przez Do Macedonii programach wycieczek!
Popova Kula
Prawdopodobnie najlepiej znana polskiemu turyście winiarnia. Od kilku już lat gości w programach wycieczek niektórych biur, a wina z Popovej Kuli są dostępne na polskim rynku. Znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Royal Winery, a więc na tej samej ziemi, która uznana została za doskonałą do uprawy winorośli przez królewskich ekspertów.
Popova Kula nazwę swoją wzięła od wieży (z tureckiego „kuli”), która znajdować się miała w tym miejscu od czasów rzymskich. Był to punkt celny na rzymskim szlaku, prowadzącym dalej na południe – do Thesalonik i Konstantynopola. W okresie tureckim wybudowano tu kolejną wieżę, runęła ona jednak w wyniku trzęsienia ziemi w 1931 roku. Dzisiejsza charakterystyczna wieża, należąca do hotelu i restauracji Popova Kula, nawiązuje do jej wyglądu.
Warto dodać, że winiarnia uratowała lokalny szczep winny, Stanušina. Teraz szczyci się, że jest jedynym na świecie producentem wina z tej odmiany (nie do końca, małe lokalne winnice również uprawiają Stanušinę, choć na znacznie mniejszą skalę).
Poza degustacjami i noclegiem, Popova Kula ma niezwykle bogatą ofertę dodatkowych atrakcji: od lekcji tańca i gotowania, przez jeep safari, po wspinaczkę górską i wycieczki rowerowe.
Bovin
Jak można przeczytać na ich stronie, Bovin to „klejnot wśród macedońskich win”. Prawdą jest, że właściciele tej stosunkowo niewielkiej winiarni mogą być dumni ze swoich sukcesów. Nie dość, że również ta winiarnia wykorzystuje piwnice powstałe za panowania Karadziordziewiciów, to jeden z ich produktów miał się pojawić na weselu holenderskiego księcia Wilhelma! Wina typu Vranec z ekskluzywnej linii Unique – My way oraz A’gupka – otrzymały najwyższe odznaczenia w konkursie Mundus Vini w Niemczech, jednym z najbardziej prestiżowych na świecie.
Tikveš
Największa i najstarsza nieprzerwanie działająca winiarnia, której korzenie sięgają 1885 roku. Od tej daty – pierwszego wzmianki o winnicy w dokumentach – liczy się zorganizowaną produkcję wina w Macedonii. Do wybuchu drugiej wojny światowej marka ugruntowała swoją pozycję, a wina Tikveš sprzedawane były w Serbii, Albanii, Grecji, Turcji i Egipcie. Gdy nadeszły czasy Jugosławii i upaństwowienia, głowa rodu Velkov, założycieli potęgi winnej, osobiście przekazał klucze do piwnic. Miał jedną prośbę: aby jego synów nie pozbawiano pracy, oni bowiem znali wszystkie niepisane sekrety produkcji, których później nikt nie byłby w stanie odzyskać.
W 1956 roku z inicjatywy samego Josipa Broza Tito powstaje winoteka. Gromadzone są w niej wina z najlepszych zbiorów, swoiste archiwum macedońskiej, winnej potęgi.
To właśnie Tikveš wytwarza najsłynniejsze chyba macedońskiego wino, T’ga za jug typu Vranec. Wino powstaje specjalnie przy okazji festiwalu Strużańskie Wieczory Poezji w 1973 roku. Nazwa nawiązuje do najsłynniejszego poematu Konstantina Miladinova, opowiadającego o tęsknocie macedońskich emigrantów za opuszczoną ojczyzną (t’ga za jug znaczy „tęsknota za południem”). Fanom białego wina zawsze polecam Alexandrię, która powoli staje się czołową pamiątką przywożoną przez polskich turystów. Absolutnymi wyżynami – także cenowymi – są Bela Voda i Barovo.
Dalvina
Winiarnia, której siedziba znajduje się na południowym-wschodzie Macedonii, niedaleko Strumicy. Mam do tej winiarni szczególny sentyment ze względu na jej konsekwentny storytelling. Zachęcam do zajrzenia na ich skromną, ale konkretną stronę. Najpierw wita nas wyimek z renesansowej poezji, będącej pochwałą dla picia wina i podziękowaniem Bachusowi. Dowiadujemy się również, że według legend sam Dionizos swoje najlepsze piwnice miał właśnie w okolicach Strumicy… Oczywiście, nie może zabraknąć też wzmianki o przebiegającym nieopodal antycznym szlaku winnym, którym podążali także Filip II i Aleksander Wielki!
Żarty żartami, ale piękny design etykiet zachęca do ściągnięcia win z półki i przyjrzenia się im. A jak z jakością? Polscy sommelierzy w swoich recenzjach chwalą winiarnię za poszukiwanie własnej drogi i eksperymentowanie. Zwłaszcza wino Synthesis (cuvee Vranac, Cabernet Sauvignon i Merlot) oraz białe Godsin (Muscat i Temjanika) zbierają dobre opinie.
A na niektórych etykietach dumnie prezentuje się słońce z Verginy.
Chateu Sopot
Winiarnia, o której dowiedziałam się dosłownie parę tygodni temu. Mieści się w Veles i działa tam od 2006 roku. Menadżer tej butikowej winiarni chwali się, że ich najlepsze wina z linii premium nie są dostępne w ogólnej sprzedaży. Można je dostać tylko w ekskluzywnych restauracjach w Macedonii i za granicą. I, oczywiście, podczas degustacji na miejscu. Restauracja należąca do winiarni bowiem cieszy się uznaniem, a widok z tarasu ponoć jest niezapomniany.
Mal sveti Kliment
Gratka dla osób wypoczywających w Ochrydzie, które szukają macedońskiej degustacji, a nie chcą daleko odjeżdżać. Jest to zarazem villa, a więc prawdziwi smakosze mogą pokusić się o wynajęcie tam noclegu i kosztowanie macedońskich trunków o każdej porze. Jest to skromna winiarnia, produkująca zaledwie kilka tysięcy butelek rocznie, jednak położenie (w sercu starej części miasta), wystrój oraz zaangażowanie właścicieli czynią degustację przeżyciem niezapomnianym. Osobiście zakochałam się w cudownym, różowym winie Amphora ze szczepu Pamid.
Kulinarne wycieczki po Macedonii
Dotarliście aż tutaj? Super! Wymienione wyżej winiarnie to zaledwie niewielki procent działających i oferujących degustację miejsc w Macedonii. Ba, nie wymieniłam nawet niektórych największych graczy na rynku, choćby Stobi, Chateu Kamnik czy Skovin. Nie oznacza to, że są one gorsze. Nie wszędzie jeszcze miałam okazję zajrzeć!
Macedonia jest wspaniałym miejscem, aby zorganizować kameralne zwiedzanie szlakiem wina i jedzenia. Może to właśnie oferta dla Ciebie? Napisz do mnie!
Pingback: Siedem miejsc w Macedonii, w których odpoczniesz od turystów : Do Macedonii
Pingback: Odwiedź Macedonię po sezonie! : Do Macedonii
Pingback: Walentynki i przewodnik po macedońskich winach : Do Macedonii